NIEDOSYT PO MECZU W KLIMKÓWCE!
NIEDOSYT PO MECZU W KLIMKÓWCE
W niedzielę 15.09.2024r. o godz. 13.00 ekipa seniorska MKS "Sokół" Domaradz w spotkaniu wyjazdowym zmierzyła się z aktualnym liderem naszej grupy zespołem GLKS Karpaty Klimkówka.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 3 : 3 (1:1), ale przy odrobinie szczęścia oraz eliminacji własnych błędów komplet punktów był w zasięgu naszego Sokoła.
Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją oraz pomeczowymi wypowiedziami naszych zawodników.
Skład wyjściowy MKS Sokół Domaradz:
Kamil Gołda (Br.), Mateusz Pilch,
Krzysztof Domaradzki, Bartosz Walków (Kpt.), Marek Tomoń, Kamil Dziki, Bartłomiej Tomoń, Grzegorz Jantosz, Michał Janowski,
Marcin Gosztyła, Brajan Stanisławczyk.
Skład rezerwowy MKS Sokół Domaradz: Bogusław Król, Hubert Kuś, Konrad Półchłopek, Kacper Ząbek.
Bramki dla naszego zespołu zdobył:
Marek Tomoń
Pomimo tego że drużyna z Klimkówki w tym sezonie na własnym boisku nie doznała jeszcze porażki, to nasi zawodnicy bardzo chcieli udowodnić, że właśnie oni mogą to zmienić.
Przed meczem trener M.Balawajder udziela szczegółowych instrukcji naszym zawodnikom
i przybliża ogólny sposób gry przeciwników.
Od pierwszej minuty widać było, że mecz ten będzie meczem walki i żadna z drużyn tanio skóry nie sprzeda. Gospodarze skupiają się w głównej mierze na posyłaniu górnych piłek z własnej obrony bezpośrednio do swoich napastników. My z kolei opanowujemy środek boiska, próbujemy rozciągać grę na skrzydła i poprzez szybką wymianę piłki stwarzać sobie dogodne sytuacje bramkowe.
16 minuta – Wynik meczu otwiera M.Tomoń, który przejmując piłkę w polu karnym rywala oddaje mocny i celny strzał – 1 bramka dla Sokoła.
18 minuta – Groźnie pod naszą bramką, z opresji w ostatnim momencie odważnym wybiciem ratuje nas G.Jantosz.
37 minuta – Piłka po mocnym strzale zza pola karnego autorstwa B.Tomoń, przelatuje minimalnie nad poprzeczką.
45+1 minuta – Dośrodkowanie z rzutu wolnego doskonale wykorzystuje zawodnik z Klimkówki, który głową umieszcza piłkę w naszej bramce
– 1 bramka dla Karpat.
Na przerwę nasz zespół schodzi niezadowolony z utraty bramki w ostatniej akcji pierwszej połowy i jednocześnie przekonany że można powalczyć o komplet punktów w tym pojedynku.
48 minuta – Będący w polu karnym przeciwnika M.Tomoń próbuje dośrodkować piłkę wzdłuż bramki , niestety zostaje ona zatrzymana ręką przez jednego z obrońców gospodarzy – gwizdek sędziego milczy.
54 minuta – Wybiegający przed obrońców
z Klimkówki K. Domaradzki zostaje przez jednego
z nich ewidentnie faulowany, sędzia tym razem używa gwizdka i dyktuje rzut karny.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze pochodzi M.Tomoń i w swoim stylu umieszcza futbolówkę
w siatce – 2 bramka dla Sokoła.
70 minuta – Nieporozumienie naszych obrońców oraz złe ustawienie naszego bramkarza wykorzystuje zawodnik gospodarzy, który strzałem z lewej strony boiska doprowadza do wyrównania – 2 bramka dla Karpat.
82 minuta – Znów w polu karnym Klimkówki nierozważnie faulowany zostaje K. Domaradzki, sędzia główny początkowo dyktuje rzut karny, jednak zauważając sygnalizację sędziego asystenta nr 2 odgwizduje ostatecznie spalonego.
86 minuta – Przejmujemy piłkę w środku pola. Następnie B.Tomoń szybkim rajdem lewą strona boiska dośrodkowuje piłkę na 5 metr do M.Tomoń, który znów wyprowadza nasz zespół na prowadzenie i zdobywa w tym meczu klasycznego hat-tricka – 3 bramka dla Sokoła.
87 minuta – Zamieszanie w naszym polu karnym wykorzystuje bezlitośnie piłkarz gospodarzy, który kolanem posyła piłkę do siatki – 3 bramka dla Karpat.
Podsumowując, można powiedzieć że remis na terenie aktualnego lidera grupy jest dobrym wynikiem, jednak pozostaje ogromny niedosyt, bo zwycięstwo Sokoła w tym pojedynku było na wyciągnięcie ręki. Licznie zgromadzona publiczność zobaczyła ciekawe i sportowe widowisko. Nasz zespół z całą pewnością dłużej utrzymywał się przy piłce i przeprowadził więcej groźnych akcji na bramkę rywala. Gospodarze bardzo szybko wznawiali grę i długimi dośrodkowaniami w nasze pole karne próbowali swoich szans. Cały mecz dość wyrównany z lekką przewagą naszego zespołu.
Zawodnikom Sokoła dziękujemy za walkę
i zaangażowanie przez całe 90 minut.
Musimy jeszcze wyeliminować drobne błędy,
a wtedy zwycięstwa nawet z wyżej notowanymi rywalami staną się faktem.
Dziękujemy również naszym licznie przybyłym na to spotkanie kibicom. Wasz niesłabnący
i kulturalny doping chwilami sprawiał, że nasz zespół czuł się tak, jak by ten mecz rozgrywał na własnym obiekcie. Bądźcie z nami nadal
Poniżej dwa interesujące komentarze pomeczowe naszych podstawowych zawodników.
Krzysztof Domaradzki: Witam. Niestety do Domaradza wracamy tylko z jednym punktem. Mimo że jechaliśmy do lidera to cel był tylko jeden - wygrać ten mecz. Dlatego po końcowym gwizdku każdy z nas czuje niedosyt i sportową złość, bo niewiele nas dzieliło od 3 punktów. Teraz trzeba wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów
i walczyć w następnych meczach ligowych. Dziękuję kibicom z Domaradza za to że, licznym gronem wspieraliście nasz zespół. Pozdrawiam.
Grzegorz Jantosz: Od pierwszego gwizdka twarda walka o każdy centymetr boiska z obu stron, ale takiego meczu się właśnie spodziewaliśmy.
Z przebiegu całego spotkania myślę, że byliśmy zespołem lepszym, lepiej operowaliśmy piłką
w środku pola i na skrzydłach oraz stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. Szkoda błędów
w obronie, po których straciliśmy gole bo trzy punkty były na wyciągnięcie ręki. Nie pozostaje nam nic innego jak wyciągnąć wnioski z tego pojedynku
i myśleć o następnym niedzielnym meczu
z Lubatową. Kibicom dziękuję za kolejne super wsparcie przez cały mecz.
Komentarze