PORAŻKA W INAUGURACYJNYM MECZU  KLASY A !
PORAŻKA W INAUGURACYJNYM MECZU
KLASY A
W pierwszym spotkaniu serii A
MKS "Sokół" Domaradz przegrywa 0 : 2 (0:2)
Pomimo bardzo okrojonego składu kadrowego nasi zawodnicy udowodnili, że potrafią walczyć do ostatniego gwizdka sędziego.
W rozwinięciu krótki opis spotkania, amatorska fotorelacja oraz pomeczowe wypowiedzi zawodników.
Skład wyjściowy „Sokoła”: Radosław Zawalski (Br.), Bartosz Walków (Kpt.), Kamil Dziki,
Michał Janowski, Grzegorz Jantosz,
Brajan Stanisławczyk, Dawid Wanic, Hubert Kuś,
Marcin Gosztyła, Bogusław Król, Marek Tomoń,
Skład rezerwowy „Sokoła”: Kamil Gołda (Br.), Piotr Marczak, Konrad Półchłopek.
Przed rozpoczęciem meczu przedstawiciel Zarządu Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej
w Rzeszowie – Pan Bogdan Józefowicz przekazał na ręce naszego kapitana okazały puchar za awans do klasy A w sezonie 2023/2024 oraz życzył dalszych sportowych sukcesów.
Nasz zespół wyszedł na to spotkanie bardzo zmobilizowany, dlatego godnie zaprezentował się na murawie w walce z przeciwnikiem, który
w minionym sezonie do ostatniej kolejki walczył
o awans do klasy okręgowej.
W pierwszych 45 minutach oba zespoły oddały po kilka dobrych strzałów na bramkę rywala i każdy z nich mógł umieścić piłkę w siatce.
Wynik tego spotkania w 19 minucie otwiera jednak ekipa gości – dośrodkowanie z rzutu wolego wyśmienicie wykorzystuje napastnik „Beskidu” który głową posyła piłkę do bramki.
Zawodnicy „Sokoła” pomimo straty bramki, nadal walczą i próbują zagrozić bramce rywala.
Ambicją, wolą walki ale także umiejętnościami piłkarskimi walczymy jak „równy z równym”.
W 27 minucie w polu karnym „Sokoła” sędzia główny dopatruje się przewinienia naszego bramkarza i dyktuje rzut karny dla gości.
Decyzje arbitra zawsze są ostateczne, więc wszelkie komentarze są zbędne.
Jedenastkę na bramkę pewnie zamienia piłkarz
z Posady i wyprowadza swój zespół na dwu bramkowe prowadzenie.
W przerwie zarówno zawodnicy jak i kibice „Sokoła” mocno wierzyli w to, że wynik tego meczu jest jeszcze sprawą otwartą.
Nikt nie spuszczał głowy i cały zespół zostawił mnóstwo zdrowia, sił oraz potu na boisku.
Nasi piłkarze ambitnie walczyli przez całe 90 minut, niestety wynik meczu nie uległ już zmianie.
Pierwszy mecz i pierwsza porażka w klasie A na pewno nie jest powodem do dumy, jednak umiejętności, zaangażowanie oraz atmosfera jaka panuje obecnie w zespole „Sokoła” sprawia,
że z dużą nadzieją możemy spoglądać
w przyszłość.
Ogromne brawa należą się dla wszystkich naszych zawodników
Panowie WALCZYMY DALEJ
Serdecznie dziękujemy wszystkim odważnym dzieciakom za asystę podczas wyjścia sędziów oraz zawodników na murawę.
Wierzymy że za tydzień znów będziecie razem
z nami.
Dziękujemy również naszym kibicom za obecność, wiarę w nasz zespół oraz kulturalny doping.
Na koniec zachęcamy do zapoznania się
z pomeczowymi komentarzami naszych dwóch zawodników.
Dzięki Panowie za możliwość ich publikacji.
Radosław Zawalski: Witam, patrząc na cały przebieg meczu przeciwko Posadzie Górnej można powiedzieć – szczęście w nieszczęściu.
Graliśmy mocno okrojonym składem, mając zaledwie trzech zmienników. Goście mieli kilka stuprocentowych sytuacji bramkowych których nie wykorzystali, podobnie jak my, z tym że goście mieli ich jednak zdecydowanie więcej. Moim zdaniem rzut karny, który jest bardzo kontrowersyjny ustawił ten mecz, podcięło nam to lekko skrzydła, ale nie poddaliśmy się. W przerwie wzajemnie się motywowaliśmy i do końcowego gwizdka graliśmy bardzo charakternie, nie ustępowaliśmy przeciwnikom. Chłopaki zostawili mnóstwo zdrowia i serca na boisku z czego jestem zadowolony.
Nie zostaje nam nic innego jak czekać na stabilizację kadrową w zespole, a wyniki same przyjdą. Dziękuję kibicom doping i każdemu zawodnikowi który wystąpił w tym spotkaniu – możecie być z siebie naprawdę dumni. Przegraliśmy, ale z honorem. Porażka zawsze boli, wyciągamy wnioski i jedziemy dalej, bo jest to dopiero początek.
Kamil Dziki: Nie tak każdy z zawodników
i kibiców wyobrażał sobie pierwszy mecz
w klasie A, ale no cóż jak to mówią „pierwsze koty za płoty”. Spotkanie nie układało się tak jak byśmy tego chcieli, czegoś zabrakło żeby powalczyć
o zwycięstwo, ale nie możemy spuszczać głowy bo w niedzielę następny mecz i walka o pierwsze punkty w klasie A. Wielkie podziękowania dla kibiców za doping i wiarę do ostatniego gwizdka na boisku.