Z JASIENICY WRACAMY Z TARCZĄ!
Z JASIENICY WRACAMY Z TARCZĄ
W arcyważnym meczu wyjazdowym rozegranym w dniu 19.05.2024r. o godz. 11.00 MKS "Sokół" Domaradz zasłużenie wygrywa
0 : 3 (0:2) z zespołem GLKS "Błękitni" Jasienica Rosielna.Był to niesamowity i co najważniejsze zwycięski pojedynek Sokoła stoczony z sąsiadem zza miedzy.
W rozwinięciu skrótowy opis tego spotkania.
Skład wyjściowy MKS Sokół Domaradz:
Radosław Zawalski (Br.), Mateusz Pilch,
Kamil Dziki, Grzegorz Jantosz, Michał Janowski, Bogusław Król, Bartosz Walków (Kpt.),
Marcin Gosztyła, Rafał Hus, Hubert Kuś,
Paweł Duplaga.
Ławka rezerwowych: Kamil Gołda (Br.),
Piotr Wesołowski, Kacper Ząbek, Marek Tomoń, Krystian Socha.
Bramki dla naszego zespołu zdobyli:
Hubert Kuś
Marcin Gosztyła
Przed tym meczem każdy z zawodników Sokoła doskonale wiedział o co walczymy w tym spotkaniu, dlatego już od pierwszego gwizdka sędziego na boisku dominowali piłkarze
z Domaradza.
Ogromna przewaga widoczna była szczególnie
w środkowej strefie boiska, gdzie warunki gry dyktowali nasi pomocnicy.
W pierwszej połowie zespół Błękitnych oddał tak naprawdę tylko jeden groźny strzał na naszą bramkę - z rzutu wolnego, na szczęście między słupkami dobrze spisał się nasz golkiper.
23 minuta – Piłkę z prawej strony boiska zagrywa do środka M.Janowski, tam dobrze ustawiony B.Walków dokładanym dośrodkowaniem posyła futbolówkę na 7 metr do H,Kuś, który z dużym spokojem posyła ją do siatki – 1 bramka dla Sokoła.
26 minuta – Szybkie i dokładne rozegranie piłki przez naszych środkowych pomocników skutkuje tym, że piłka trafia na 20 metr do P. Duplaga który następnie prostopadłym podaniem uruchamia M.Gosztyłę, a ten ostatni wykorzystuje sytuację i podwyższa wynik tego meczu
– 2 bramka dla Sokoła.
W drugiej części zawodów ekipa gospodarzy przeprowadziła kilka ataków na naszą bramkę, ale żaden z nich nie był wystarczająco skuteczny. Zawodnicy Sokoła dłużej utrzymywali się przy piłce oraz dużo częściej atakowali bramkę przeciwnika.
68 minuta – W bocznej strefie boiska pojedynek biegowy z obrońcą z Jasienicy wygrywa P. Duplaga, a następnie wystawia idealną piłkę na 5 metr do H.Kuś, który
z łatwością ustala ostateczny wynik tego spotkania – 3 bramka dla Sokoła.
W ostatnich minutach meczu mieliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, ale za każdym razem brakowało nam nieco szczęścia. Swoją szansę na wpisanie się na listę strzelców miał również M.Tomoń, który poświęcając swoje życie rodzinne wsparł w ostatnich minutach meczu swoich kolegów z drużyny.
Niestety piłka w tym meczu nie chciała więcej zatrzepotać w siatce gospodarzy.
Podsumowując, był to wspaniały występ naszych zawodników.
Każdy z nich pozostawił na murawie ogromne ilości zaangażowania, sportową walkę oraz niemożliwą do zatrzymania wolę zwycięstwa.
Wasze umiejętności piłkarskie, chłodna głowa oraz wspólny cel przyniosły w pełni zasłużone zwycięstwo. BRAWO PANOWIE
Należy nadmienić, iż w dniu rozgrywania meczu 19.05.2024r. dokładnie o godz. 11.00
w naszej miejscowości miała miejsce uroczystość I Komunii Świętej i kilku naszych podstawowych zawodników, z oczywistych względów nie mogło wziąć udziału w tym meczu.
Drużynie GLKS Błękitni Jasienica R. serdecznie dziękujemy za rozegrany mecz oraz życzymy im zwycięstw w kolejnych meczach ligowych.
Ogromne słowa podziękowania kierujemy również do naszych wspaniałych kibiców.
Dzięki waszej sportowej, szczerej, kulturalnej i niesłabnącej oprawie na trybunach, nasi zawodnicy czuli że gra z nimi 12 zawodnik Dziękujemy że byliście tam razem z nami
Na zakończenie zapraszamy do zapoznania się z bardzo naturalnymi, a jednocześnie profesjonalnymi wypowiedziami pomeczowymi naszych dwóch zawodników, którym dziękujemy za możliwość ich upublicznienia.
Hubert Kuś: Cześć. Przed spotkaniem wiedzieliśmy że gramy jeden z najważniejszych meczy w tym sezonie. Jechaliśmy na trudny teren, do drużyny która uplasowana była wyżej niż my i dodatkowo gospodarze w tym sezonie jeszcze nie przegrali u siebie. Od początku meczu pokazaliśmy, że przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Nie pozwalaliśmy im na rozgrywanie piłki, stosowaliśmy wysoki pressing, oni popełniali sporo błędów i zmuszeni byli do grania długich piłek na co byliśmy przygotowani. W pierwszej połowie strzeliliśmy dwie bramki, pozwalając rywalowi na celny strzał dopiero w doliczonym czasie. W drugiej połowie sytuacja na boisku niewiele się zmieniła. Graliśmy swoje i udało się nam strzelić na 0:3. Przeciwnicy próbowali złapać kontakt, ale najgroźniejszą akcję przeprowadzili dopiero pod koniec meczu. Wszyscy zawodnicy spisywali się wzorowo, rezerwowi dali dobre zmiany, pokazaliśmy charakter i osobiście uważam, że był to jeden z lepszych meczy w tym sezonie. Dziękuję kibicom za świetny doping
i wsparcie tego dnia
Bartosz Walków: W końcu zaczynamy wierzyć we własne umiejętności i pokazywać to
w pojedynkach o 6 punktów. Śmiało można powiedzieć, że mieliśmy ten mecz po kontrolą od pierwszej do ostatniej minuty. A po meczu? Ogromna radość
Czekałem na to 2,5 roku od kiedy jestem z powrotem w Sokole. Czekaliśmy na to od ostatniej porażki w zeszłym sezonie kiedy po własnych błędach przegraliśmy jedną bramką na tym samym stadionie. Stadionie, który od 1999 roku, aż do tej niedzieli był dla nas zaczarowany, ale dziś w końcu mogę powiedzieć MAMY TO
Wygrywamy pierwszy historyczny mecz na stadionie w Jasienicy Teraz ten sukces zmienia się w historię. Teraz skupiamy się już na treningach i meczu z Kombornią, który odbędzie się w następną niedzielę o godzinie 11.00 na stadionie w Domaradzu.
Zapraszam Was serdecznie nasi wierni, kochani kibice. Derby są nasze