ZWYCIĘSTWO W DWÓCH ODSŁONACH!

ZWYCIĘSTWO W DWÓCH ODSŁONACH!
W ramach 18 kolejki rundy wiosennej w dniu 3.04.2023r. o godz. 11.00 MKS „Sokół” Domaradz podejmował przed własną publicznością drużynę JKS Jasionów. Spotkanie, które rozegrane zostało w Święto Narodowe, przy nie najlepszej pogodzie zakończyło się ostatecznie zwycięstwem naszego zespołu 4 : 3 (4:0). Poniżej prezentujemy krótki opis tego pojedynku, skromną fotorelację i dwa pomeczowe komentarze.
Skład wyjściowy: Radosław Zawalski (Br.), Piotr Wesołowski, Łukasz Pilch, Mateusz Pilch, Krzysztof Domaradzki, Marcin Gosztyła, Rafał Hus, Michał Rogoz, Bartłomiej Tomoń, Paweł Duplaga, Marek Tomoń.
Skład rezerwowy: Arkadiusz Ząbek, Grzegorz Jantosz, Mateusz Obłój, Kamil Dziki, Kacper Ząbek, Hubert Kuś.
Aby właściwie opisać ten pojedynek, koniecznie trzeba go podzielić na dwie odrębne części. W pierwszych 45 minutach zawodnicy „Sokoła” pokazali fenomenalny futbol, przewyższali swego rywala w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Rewelacyjnie rozgrywali piłkę, umiejętnie przenosili ciężar gry pomiędzy poszczególne formacje na boisku, długo oraz mądrze utrzymywali się przy piłce i co najważniejsze byli bardzo skuteczni. Cała jedenastka „Sokoła” tworzyła zgrany, jednolity i efektywny mechanizm. Zawodnicy z Jasionowa ograniczali się jedynie do zagrywania długich piłek wzdłuż boiska oraz niczym nieuzasadnionych dyskusji z trójką sędziowską. My z kolei możemy się pochwalić klasycznym hattrikem w wykonaniu Marka Tomoń.
7 minuta – Bardzo dobra i pewna interwencja R.Zawalskiego po strzale z okolicy 30 metra jednego z zawodników gości.
21 minuta – P.Duplaga precyzyjnym, prostopadłym podaniem uruchamia M.Tomoń, który nie dając najmniejszych szans bramkarzowi gości, otwiera wynik tego meczu – 1 bramka dla „Sokoła”.
32 minuta – Sytuacja bardzo zbliżona do tej z 21 minuty meczu, tym razem pewnym podaniem popisuje się M.Rogoz, a formalności ze stoickim spokojem dopełnia M.Tomoń – 2 bramka dla „Sokoła”.
38 minuta – Można powiedzieć „braterska akcja”. Dokładne i przygotowane podanie za linię obrońców w wykonaniu B.Tomoń, w swoim stylu wykorzystuje znów M.Tomoń – 3 bramka dla „Sokoła”.
45 minuta – Doskonały rajd lewą stroną boiska oraz godna podziwu wytrwałość i nieustępliwość R.Hus skutkuje tym, iż piłka ostatecznie trafia pod nogi M.Gosztyły który dopełnia tylko formalności – 4 bramka dla „Sokoła”.
Po pierwszej połowie wszyscy sądzili, że zwycięstwo ekipy z Domaradza jest niczym niezagrożone, a kolejne bramki naszego zespołu są tylko kwestią czasu. I tu pora na drugą część tego spotkani. Po przerwie kibice z każdą kolejna minutą nie mogli uwierzyć w to co się dzieje na boisku. Do 65 minuty gra naszych zawodników nie wyglądała najgorzej, nadal długo utrzymywali się przy piłce i próbowali konstruować groźne ataki na bramkę przeciwnika. Na pewno raziła duża nieskuteczność.
62 minuta – M.Rogoz otrzymuje idealną piłkę od naszych pomocników i w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości uderza piłką wprost w niego.
Kolejne minuty meczu, to coraz słabsza gra zawodników „Sokoła” i coraz śmielsze ataki zespołu z Jasionowa. Do tego wszystkiego fatalne i dla wszystkich zaskakujące decyzje naszego trenera M.Koniecznego odnośnie zmian. I nie chodzi nam tutaj o konkretne zmiany personalne, ale o zmiany w ustawieniu całej drużyny oraz poszczególnych zawodników. Nasza linia defensywna została przez trenera „wywrócona do góry nogami”, odnosiło się wrażenie że każdy z naszych zawodników został pozbawiony swej nominalnej pozycji na boisku. Na efekty takich rotacji nie trzeba było zbyt długo czekać.
78 minuta – Po rzucie wolnym z 25 metra ekipa z Jasionowa zdobywa swą pierwszą bramkę.
82 minuta – Akcja prawą stroną boiska oraz niezły strzał w wykonaniu gości, kończy się zdobyciem przez nich drugiej bramki.
92 minuta – Niezły, techniczny strzał z okolicy 23 metra zawodnika JKS powoduje, iż jego drużyna zdobywa 3 gola w tym meczu.
Na zakończenie, już tradycyjnie krótkie podsumowanie. Pierwsze 45 minut spotkania to niewątpliwie fenomenalna gra naszego zespołu. Każdy z występujących zawodników pokazał sportowy charakter i duże umiejętności piłkarskie. Druga cześć meczu to zaprzeczenie tego na co stać piłkarzy MKS „Sokół” Domaradz. Ogromy wpływ na taki obraz gry miały na pewno, koszmarne w skutkach zmiany w ustawieniu dokonane przez naszego trenera. Zwycięstwo z solidnym przeciwnikiem na pewno cieczy, ale zawsze należy wyciągać wnioski z popełnionych błędów.
Wszystkim przybyłym na trybuny w tę deszczową pogodę kibicom dziękujemy za kulturalny doping oraz okazałe wsparcie finansowe. Z całą pewnością przyczyni się ono, do stworzenia w kolejnych meczach coraz bardziej atrakcyjnej i profesjonalnej oprawy meczowej.
Poniżej przedstawiamy dwa bardzo racjonalne komentarze naszych podstawowych zawodników, którym dziękujemy za zgodę na ich upublicznienie.
Marcin Gosztyła: Dobrze wchodzimy w mecz, ustawiamy wynik spotkania, po czym na drugą połowę wychodzimy kompletnie zdekoncentrowani i rozluźnieni. O mały włos nie tracimy przez to punktów. Jasionów pokazał, że trzeba wierzyć do końca w każdej sytuacji, brawa dla nich. Mimo to, pokazaliśmy w pierwszej połowie, że potrafimy grać w piłkę na wyższym poziomie niż podczas meczu z Lubatową. Proste, skuteczne akcje i odpowiedzialność za piłkę w defensywie to jest klucz do sukcesu w każdym meczu. Dziękujemy ponowie za liczne przybycie kibiców pomimo niesprzyjającej aury. Przed nami jeden z trudniejszych meczów tej rundy – zapraszamy wszystkich do dopingu na mecz do sąsiadów „zza miedzy” w niedzielę.
Krzysztof Domaradzki: Witam. Dzisiejszy mecz to dwa oblicza Sokoła. Pierwsza połowa to bardzo mądra i pewna gra. Każdy wie co mamy grać i stara się to realizować, dzięki czemu schodzimy z pięknym wynikiem na przerwę. Początek drugiej połowy też należy do nas dzięki czemu stwarzamy sobie kilka stu procentowych okazji, niestety nie udaje się nam podwyższyć wyniku. I jak to w piłce bywa zmarnowane okazje się mszczą. Tak też się staje i tracimy pechowo pierwszą bramkę. Z każdą kolejną minutą to drużyna z Jasionowa zaczyna dominować na boisku i coraz częściej zagrażać naszej bramce, czego efektem są kolejne 2 gole. Osobiście pomimo 3 punktów nie jestem zadowolony z wyniku. Przed nami bardzo ciężki mecz z Jasienicą, gdzie nie możemy pozwolić sobie na takie błędy jak dzisiaj. Trzeba powiedzieć sobie otwarcie w szatni co zawiodło i wyciągnąć z tego wnioski. Na koniec chciałbym podziękować kibicom, że pomimo deszczowej pogody licznie przybyli na stadion i nas wspierali.
Dariusz Domaradzki / P.Michał Filipkowski
Komentarze