WAŻNE ZWYCIĘSTWO W PRZYSIETNICY!
WAŻNE ZWYCIĘSTWO W PRZYSIETNICY!
Brawo Brawo Brawo
Nasza drużyna seniorów w dniu 15.10.23r.
o godz. 14.00 w meczu wyjazdowym zasłużenie pokonuje 1 : 4 (0:2) ekipę Iskra Przysietnica
Zwycięstwo tym bardziej okazałe, że całą niemal drugą połowę nasz zespół gra w osłabieniu.
Poniżej prezentujemy skrótowy opis tego meczu fotorelację i dwa bardzo wartościowe komentarze pomeczowe naszych zawodników.
Skład wyjściowy: Radosław Zawalski (Br.), Mateusz Pilch, Piotr Wesołowski, Grzegorz Jantosz, Hubert Kuś, Krzysztof Domaradzki, Kamil Dziki, Marcin Gosztyła, Arkadiusz Ząbek (Kpt.), Bartłomiej Tomoń, Marek Tomoń.
Skład rezerwowy: Kamil Gołda (Br.), Bartosz Walków, Marcin Dobosz, Marcel Szczecina, Łukasz Pilch, Konrad Półchłopek, Michał Janowski.
Bramki dla naszego zespołu zdobyli:
Hubert Kuś –
Kamil Dziki –
Bartłomiej Tomoń –
Marek Tomoń –
Zespół z Przysietnicy ma w swojej bogatej historii występy w nieco wyższych ligach, dlatego nasi zawodnicy podeszli do tego meczu bardzo skoncentrowani i zmobilizowani.
Od samego początku mądrze szanujemy piłkę i co kilka minut groźnie atakujemy bramkę rywala.
To nasz zespół dyktuje tempo gry oraz oddaje liczne strzały na bramkę gospodarzy.
7 minuta – Na granicy pola karnego dość niebezpiecznie faulowany zostaje B.Tomoń.
Do piłki ustawionej na 16 metrze podchodzi H.Kuś
i mocnym, precyzyjnym strzałem umieszcza piłkę w siatce – 1 bramka dla Sokoła.
16 minuta – Po szybkiej akcji prawą stroną boiska i strzale autorstwa B.Tomoń piłka trafia
w poprzeczkę gospodarzy.
22 minuta – Z lewej strony boiska w pole karne rywala piłkę próbuje dośrodkować K.Dziki, robi to bardzo szczęśliwie dla nas, gdyż piłka zaskakuje zupełnie bramkarza Iskry i ląduje ostatecznie
w siatce – 2 bramka dla Sokoła.
Do końca pierwszej połowy to my dyktujemy warunki gry na boisku i próbujemy podwyższyć wynik tego meczu.
Niestety czasami brakuje nam szczęścia,
a czasami zawodzi skuteczność.
Zawodnicy z Przysietnicy też próbowali atakować, zwłaszcza lewą stroną boiska, ale nasza defensywa skutecznie im w tym przeszkadzała.
Na drugą połowę wychodzimy nadal zmotywowani i pewni własnych umiejętności. Niestety drugą odsłonę tego meczu zaczynamy bardzo pechowo.
47 minuta – Czerwoną kartkę za faul taktyczny
w okolicy 20 metra otrzymuje M.Pilch i od tego momentu gramy w osłabieniu.
62 minuta – Piłka w naszym polu karnym bardzo pechowo trafia w rękę P.Wesołowskiego. Sędzia główny uznał, że to zagranie kwalifikuje się na podyktowanie rzutu karnego.
Zawodnik Iskry pewnie i skutecznie wykonuje jedenastkę – 1 bramka dla Iskry.
66 minuta – Piłkę z rzutu wolnego w pole karne rywala dobrze dośrodkowuje B.Walków.
Piłkę głową zagrywa M.Tomoń, jednak futbolówka przelatuje minimalnie obok słupka.
68 minuta – Dobrą prostopadłą piłkę od M.Tomoń otrzymuje B.Tomoń, jednak piłka
po strzale tego ostatniego trafia w boczną siatkę.
71 minuta – Niemal identyczna sytuacja
co 3 minuty wcześniej z tym jednak,
że po prostopadłym podaniu od brata, piłkę pewnie w siatce umieszcza B.Tomoń – 3 bramka dla Sokoła.
90 + 6 minuta – Dośrodkowanie w pole karne gospodarzy autorstwa B.Walków, przy pomocy głowy na bramkę zamienia M.Tomoń – 4 bramka dla Sokoła.
Podsumowując, w przebiegu całego meczu byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą.
Nawet to, że całą drugą połowę gramy jednego zawodnika mniej nie przeszkodziło naszej drużynie w zdobywaniu kolejnych bramek.
Widać było że każdy z naszych zawodników pozostawił sporo sił i zdrowia na boisku oraz był współodpowiedzialny za końcowy wynik tego spotkania. OGROMNE BRAWA PANOWIE
Na zakończenie nie można pominąć wzorowego i godnego naśladowania zachowania naszych kibiców.
Pomimo tego, że zachowanie pseudokibiców
z Przysietnicy było skandaliczne i bardzo prowokujące, licznie zgromadzeni sympatycy Sokoła zachowali klasę do samego końca i mistrzowsko dopingowali swoją drużynę.
JESTEŚMY Z WAS DUMNI
MKS "Sokół" Domaradz wyraża swój całkowity sprzeciw przeciw takiemu zachowaniu się pseudokibiców z Przysietnicy.
Niszczenie klubowych flag, wulgarne przyśpiewki
i wyzwiska skierowane zarówno do zawodników oraz kibiców drużyny przeciwnej nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją.
Takie zachowania nie powinny mieć miejsca na żadnym z naszych lokalnych boisk.
Jednocześnie dziękujemy zawodnikom oraz Władzom Klubu Iskra Przysietnica za błyskawiczną interwencję i ostudzenie emocji na trybunach.
My ze swojej strony dziękujemy za mecz i życzymy Wam zwycięstw w kolejnych ligowych spotkaniach.
Na zakończenie zachęcamy do zapoznania się
z po meczowymi komentarzami naszych zawodników.
Hubert Kuś: Mimo lepszej pozycji w tabeli wiedzieliśmy, że przeciwnicy łatwo nam nie odpuszczą. Dało się odczuć twardą grę od samego początku. Dobrze jednak weszliśmy w ten mecz, szybko strzelając pierwszą bramkę. Przeciwnicy próbowali złapać kontakt, jednak na niewiele się to zdało, bo niedługo później podwyższyliśmy wynik na 0 : 2. Mogliśmy zamknąć mecz już w pierwszej połowie, wykorzystując sytuacje jakie mieliśmy, ale i tak schodziliśmy na przerwę z dobrym wynikiem. Na początku drugiej połowy dostajemy niefortunną czerwoną kartkę i niedługo później tracimy bramkę z karnego. Nie poddaliśmy się i mimo gry w 10 przejęliśmy całkowicie inicjatywę na boisku. Niedługo później strzelamy gola na 1 : 3 skutecznie podcinając skrzydła rywalom, a w doliczonym czasie gry ustalamy wynik.
Cieszy bardzo dobra postawa drużyny
i podziękowania dla naszych kibiców, którzy dzielnie nas wspierali. O kibicach gospodarzy nie będę się wypowiadał, bo takie zachowanie ze sportem nie ma nic wspólnego.
Łukasz Pilch: Witam. Biorąc po uwagę wynik sąsiadów z Jasienicy, było to bardzo ważne zwycięstwo. Od początku to my graliśmy piłką, choć z boku może nie wyglądało to zachwycająco, dużo gry z tyłu, trudności z przeprowadzeniem piłki przez środek boiska, by ostatecznie zagrozić bramce rywala, ale było też kilka naprawdę dobrych akcji. Drugą połowę zaczynamy niefortunnie tracąc zawodnika i bramkę, co wcale nie podcina nam skrzydeł. Koncentracja, konsekwencja oraz mądra gra z poszanowaniem piłki i czasu sprawiły, że nie tylko nie oddajemy pola przeciwnikowi, ale jeszcze wbijamy mu 2 sztuki. To był dobry mecz gdzie wszyscy pokazali że potrafią walczyć do końca. Brawo My
Trudno nie wspomnieć o wspaniałej oprawie i atmosferze jaką udało się stworzyć kibicom gospodarzy.
Widać czas nie wszędzie płynie tak samo, a jak się okazuje gdzieniegdzie stoi w miejscu.
Tym większy szacunek dla sympatyków naszej ekipy, że się nie dali wciągnąć w ten festiwal wulgarnych przyśpiewek urządzonych przez gospodarzy.
Wspierajcie nas tak jak to robicie, bo to również dzięki Wam i kulturalnej atmosferze jaką tworzycie na nasz stadion przychodzą całe rodziny.
BRAWO WY I BRAWO SOKÓŁ
Dariusz Domaradzki / Michał Filipkowski
Komentarze